Jak mówi pewne powiedzenie: „Pieluchy nie są wcale drogie, ale dzieci potrzebują ich tak wiele, że drogimi się stają”. Słowa te zrozumie chyba tylko rodzic. I chociaż obecnie jest w czym wybierać – jeśli mowa o pieluchach – to zwykle wybór ten jest oczywisty. Jednorazówki – bo są wygodne, szybkie w użyciu, bo przecież nie trzeba ich prać, a do tego są one bardzo łatwo dostępne – wystarczy pójść do sklepu, wybrać odpowiedni rozmiar, wzór, producenta i… zapłacić. Problem rozwiązany. Ale czy na pewno? Czy zastanawialiśmy się, jak dalej wygląda „cykl życia” pieluchy jednorazowej? Bo jeśli nie, to warto chociażby odpowiedzieć sobie na pytanie zawarte w tytule, czyli ile czasu rozkładają się pieluszki jednorazowe. Można się zdziwić, ale także zmotywować do zmiany przyzwyczajeń. Spróbujmy zatem zająć się tym pytaniem!
Pieluszki – jakie są ich rodzaje?
Najprościej jak się da, można powiedzieć, że pieluchy mogą być jedno- lub wielorazowe. To chyba wiemy wszyscy. Ale skoro głównym bohaterem dzisiejszego tematu są pieluchy jednorazowe, skoncentrujmy się na nich. Pierwsze pieluszki tego typu pojawiły się w połowie XX wieku, a dokładniej w 1944 roku, kiedy to szwedzka firma papiernicza PauliStrom opracowała jeden z pierwszych projektów pieluchy jednorazowej. Zastosowano do tego majtki z froty i gazy, których wnętrze wypełniono celulozą. Ta po nasiąknięciu zbijała się w kulki i chociaż podrażniała delikatne ciało dziecka, to na swój sposób działała. W Polsce popularne obecnie jednorazówki pojawiły się w 1965 roku i były produkowane z ligniny. Jednak dostęp do nich miała tylko wybrana grupa osób, dopiero koło roku 2000 stały się one standardem.
Pieluszki jednorazowe – problem czy jego rozwiązanie?
Nie ulega wątpliwości, że pod względem wygody pieluszki jednorazowe są naprawdę świetne. Inaczej niż w przypadku pieluszki wielorazowej, nie trzeba ich prać, łatwo i szybko się je zdejmuje i zakłada, a do tego wszystkiego są bardzo łatwo dostępne. Każdy, kto jest rodzicem, a do tego zapracowanym, rozumie, że każde ułatwienie opieki nad dziećmi jest na wagę złota, ale czasem warto przeanalizować sprawę trochę głębiej. Okazuje się bowiem, że pieluszki jednorazowe stały się ogromnym problemem. Już w 1980 roku, czyli niespełna 40 lat po wymyśleniu pieluszek jednorazowych, stanowiły one 1,4% odpadów komunalnych, a tylko amerykańskie dzieci zużywały 1 930 000 ton jednorazówek. Obecnie ta liczba prawie się potroiła. Co w tym niepokojącego? Otóż istotne jest tutaj pytanie, które stanowi dzisiejszy temat. Odpowiadając na nie, powiedzmy tylko, że pieluszki jednorazowe, które wyprodukowane zostały na początku XXI wieku, ulegną biodegradacji koło 2500 roku. I to w optymistycznych założeniach. Okazuje się bowiem, że aż 70% brudnych pieluch zalega na wysypiskach śmieci, a pod stertą innych odpadów okres ich rozkładu może ulec znacznemu wydłużeniu, a nawet się podwoić. Wynika to przede wszystkim z materiałów, jakie stosuje się do produkcji pieluszek jednorazowych. Co ciekawe, na próżno szukać dokładnego składu takich pieluch, ponieważ producenci nie muszą go umieszczać – i często tego nie robią. Jednak ogólnie pieluszki jednorazowe to przede wszystkim tworzywa sztuczne, folia, plastik i celuloza, czyli materiały, które właściwie nie ulegają biodegradacji. Inne składniki to podkładka absorpcyjna, włóknina, nici, kleje, taśmy, farby używane do drukowania wzorów oraz substancje zapachowe. Jakby tego było mało, w skład warstwy absorpcyjnej pieluchy jednorazowej wchodzi wiele toksycznych substancji, które mają niekorzystny (a przy tym bardzo duży) wpływ na zdrowie dziecka na każdym etapie jego rozwoju.
Korzystanie z jednorazowych pieluch jest przy tym wszystkim zwyczajnie nieopłacalne – i to nie tylko ze względu na konieczność ich regularnego kupowania. Zużywanie kolejnych sztuk przyczynia się do zwiększenia generowanych przez nas odpadów, co z kolei przekłada się na wyższe rachunki za wywóz śmieci.
Pieluszki jednorazowe – czy jest alternatywa?
Wspomnieliśmy, że pieluchy dzielą się na dwa rodzaje. Jeśli zatem nie chcemy używać pieluszek jednorazowych, to pozostają nam te wielokrotnego użytku. Tak, ich używanie wymaga więcej pracy, ale są zdrowsze, ekologiczne, mogą służyć kilku pokoleniom dzieciaków, a do tego ich koszt użytkowania jest dużo mniejszy, niż kupowanie tysięcy pieluch jednorazowych, które zużywa się przez cały cykl pieluszkowania dzieci. I – aby rozwiać wszelkie wątpliwości – mówiąc „pieluchy wielokrotnego użytku”, nie mamy na myśli typowej tetry stosowanej 30-40 lat temu. Dziś pieluszki takie mają formę otulacza albo kieszonki, do których wkłada się specjalnie wykonane wkłady chłonne. Zatem takie pieluchy mają podobne cechy, co jednorazówki, ale są dużo zdrowsze i bezpieczniejsze dla dziecka. Warto zatem zapoznać się z ofertą takich pieluszek wielorazowych i dobrać coś idealnego dla swojego maluszka!